czwartek, 20 sierpnia 2015

Jaglane serniczki żurawinowe

Od dłuższego czasu chciałam to wypróbować. Odważyłam się i ..... sukces! :) Mój pierwszy sernik od ponad 4 lat! Skąd pomysł na coś takiego? Zainspirowało mnie kilku blogerów, m.in erVegan (największy wkład w zmuszenie mnie do wypróbowania tego :) ), Olga Smile i pinkcake. Mój sernik powstał po zmiksowaniu ich pomysłów.

Składniki na masę "serową":
kasza jaglana - 200g
mleko roślinne - 2 szklanki
cukier - łyżka
cukier waniliowy
100% sok żurawinowy - 1/3 szklanki
banan
łyżka masła roślinnego (nie wiem, czy to było konieczne)
rodzynki

Spód powstał z przepisu na tą kruszonkę klik , jedyna zmiana to brak amarantusa i to, iż masa nie powinna być sypka, a po prostu gęsta, więc dodajemy trochę więcej mleka.

Przygotowanie:
1. Jeśli chcecie zrobić takie mini serniczki jak ja, dajecie na spód sylikonowej papilotki łyżkę ciasta. Ja dogniotłam je palcem, żeby było równe. Pieczemy w 180 stopniach przez ok 15 min.
2. Kaszę gotujemy ok 20 min w mleku. Ja w połowie gotowania dodałam sok żurawinowy, cukier waniliowy i cukier normalny. Mieszamy co jakiś czas.
3. Ugotowaną kaszę odstawiamy z palnika i czekamy chwilę aż ostygnie, następnie blendujemy z bananem i masłem, a później  wrzucamy rodzynki. (jak widać na zdjęciu, nie zblendowałam kaszy w 100%, widać kuleczki. Mój blender należy raczej do tych słabszych i nie chciałam go męczyć :) )
4. Na upieczone ciasto nakładamy porcję masy, następnie wkładamy do piekarnika i pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
5. Gotowe :)


niedziela, 12 lipca 2015

Bezglutenowe i bezjajeczne pierogi z jagodami

Tak, udało mi się! Po roku bez pierogów udało mi się wreszcie samodzielnie zrobić takie, które da się skleić i które nie rozrywają się podczas nakładania farszu. Skład ciasta nie jest jakiś cudowny, ale raz na jakiś czas można coś takiego zjeść. Teraz będę próbować z innymi mąkami, już bez tych wszystkich ulepszaczy, bo wydaje mi się, że odkryłam sekret, dzięki któremu to ciasto było takie, jakie być powinno - jest to wrzątek. Jeśli moje przypuszczenia się sprawdzą, nie omieszkam Was o tym poinformować :)

Składniki na 15 pierogów (tak mało, bo to była tylko próba):
- Kucharz - mix domowy mąki (firma Balviten) - ok 20 dag
- wrzątek - wlewałam na oko, może z pół szklanki
- cukier - łyżki dwie
- jagody

Przygotowanie:
1. Mąkę mieszamy z łyżką cukru, następnie wlewamy powoli wrzątek, mieszając nożem.
2. Następnie wyrabiamy ciasto rękami - tak, jest ciepłe. Serio ciepłe. Jeśli jest za lepkie, dosypujemy mąki, jeśli za suche - wody :)
3. Ja ciasta nie wałkowałam, po prostu odrywałam z kulki ciasta mniejsze, zgniatałam je w rękach, nakładałam jagody (które wcześniej posypałam cukrem) i zaklejałam :)
4. Pierogi wrzucamy na wrzątek i gotujemy. U mnie było to ok 8 minut.



Zdjęcie robione telefonem, więc szału nie ma, ale coś tam widać :)


czwartek, 4 czerwca 2015

Smak dzieciństwa, czyli bezglutenowe ciasteczka i wegańskie mleko :)

Jaki był typowy podwieczorek w bajkach i filmach? Oczywiście ciasteczka i mleko. Ja sama ciasteczek mlekiem nie popijałam, ale dla tych zrobiłam wyjątek :)

Co do przepisu, to gdzieś znalazłam taki, w którym do połączenia masy użyto bananów zamiast mleka i uznałam, że muszę to wypróbować.

Składniki:
2 banany
cukier (6 łyżek, ale można dać mniej, np. z 4)
mąka kukurydziana (6 łyżek)
mąka owsiana (2 łyżki)
wiórki kokosowe, sezam, rodzynki, zmielone migdały, płatki jęczmienne/jaglane (ile chcemy, mniej więcej tyle, co mąki, ale równie dobrze może być więcej)
cynamon - łyżeczka
olej - opcjonalnie, jeśli masa jest za sucha

Przygotowanie:
1. Mieszamy składniki suche, banany blendujemy i wlewamy do masy. Mieszamy, aż wszystko ładnie się połączy, ew. dolewamy trochę oleju. Ja na początku byłam bardzo sceptyczna, myślałam, że będę musiała dodać do masy mleko, ale banany dały radę :)
2. Ja ciastka formowałam w rękach, tak jak burgery, następnie kładłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
3. Pieczemy ok 30 min w 180 stopniach

Możemy popić mlekiem roślinnym, ja użyłam ryżowego :)

poniedziałek, 18 maja 2015

Orkiszowy, wegański grysik z rabarbarem

Wszyscy mają rabarbar, mam i ja. Pomysł na szybki i łatwy deser :)
Wyjątkowo danie nie jest bezglutenowe, ponieważ od czasu do czasu pozwalam sobie na gluta który jest mniejszym złem, niż nasza plastikowa pszenica.

Składniki:
mleko roślinne (u mnie ryżowo-waniliowe z Rossmanna) - ok. 0,5 l
kaszka orkiszowa - ok 4 łyżek
cukier - łyżka do rabarbaru, opcjonalnie łyżeczka do grysiku, jeśli lubimy słodkie :)
rabarbar - 2 łodygi
woda - ok 3/4 szklanki

Przygotowanie:
1. Gotujemy mleko, w międzyczasie wlewamy wodę do drugiego garnka i wrzucamy do niego pokrojony rabarbar. Wsypujemy cukier i gotujemy.
2. Gdy mleko zaczyna wrzeć, wsypujemy grysik i cały czas mieszamy, aż kaszka zgęstnieje i nabierze odpowiedniej konsystencji.
3. Rabarbar będzie gotowy, gdy zmięknie. Mniej więcej trwa to jakieś niecałe 10 min, może nawet szybciej.
4. Wylewamy grysik na talerz, następnie czekamy chwilę i nakładamy rabarbar. Jeśli podamy od razu gorący rabarbar, wtedy w grysiku zrobią się nam takie "rozerwania", jak widać u mnie na zdjęciu. No cóż, nie należę do ludzi cierpliwych :)



poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Bezglutenowe karobowe brownie z wiśniami i karobellą

Tak, wiem, długo mnie tu nie było, ale I'm back :) i mam już kilka wegańskich i bezglutenowych przepisów, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Na pierwszy ogień pójdzie moje pierwsze w życiu brownie. Nigdy nie było mi dane zjeść takiego prawdziwego, czekoladowego, więc nie wiem, czy moje smakuje podobnie. Nawet jeśli to typowe brownie nie jest, to i tak smakuje cudnie :)

Składniki na ciasto (na oko):
mąka ryżowa - szklanka
mąka kukurydziana - 1/2 szklanki
mąka z ciecierzycy - 1/2 szklanki (można spróbować z większą ilością, ja więcej nie miałam)
karob - 4-5 łyżek
cukier - 1/3 - 1/2 szklanki
soda - łyżeczka
olej - 1/3 szklanki
mleko roślinne - 3/4 szklanki
aromat waniliowy
wiśnie - u mnie babcine, ze słoika. Można zastąpić konfiturą/powidłami


Składniki na karobellę:
masło roślinne - 2-3 duże łyżki
woda - łyżeczka
cukier - łyżeczka, ew. dwie
cukier/aromat waniliowy
mleko rośłinne w proszku - 3-4 łyżki
karob - 2-3 łyżki

Przygotowanie ciasta:

1. Mieszamy składniki suche, następnie mokre. Wylewamy połowę ciasta do formy, nakładamy wiśnie i przykrywamy resztą ciasta. Pieczemy ok 35 min w 180 stopniach.

Przygotowanie karobelli:

1. Rozpuszczamy masło na małym (bardzo ważne) ogniu (u mnie na 9-stopniowej skali, roztapiałam na 2). Masło nie może zacząć skwierczeć.
2. Wlewamy do masła łyżeczkę wody, wsypujemy cukier i cukier waniliowy.
3. Gdy masło się w pełni rozpuści, wsypujemy karob. Po wymieszaniu, wsypujemy mleko.
4. Mieszamy wszystko do połączenia się składników. Masa powinna być ciągnąca się jak nutella. Jeśli jest trochę rzadsza, nie stresujmy się. Po odstawieniu trochę zgęstnieje.


Gotowe ciasto polewamy karobellą i gotowe :)

                                W rzeczywistości ciasto jest trochę ciemniejsze niż na zdjęciu:)

poniedziałek, 9 lutego 2015

Bezglutenowe i wegańskie muffinki dyniowe z domowymi powidłami śliwkowymi

Troszkę długi tytuł mi wyszedł :) Muffinki są z powidłami, które robiłam pierwszy raz w życiu. Od tej pory już co roku będę je robić, ponieważ zimą przypominają smak wczesnej jesieni. Człowiek myśli o beztroskich, słonecznych chwilach i od razu robi mu się cieplej i jakoś fajniej :) a w czasie sesji to bardzo ważne, żeby sobie jakoś humor poprawiać :)

Z ciastem dyniowym eksperymentowałam już od jakiegoś czasu  zawsze wychodziło mi za bardzo zbite, taki prawie zakalec. Te muffinki to moje zwycięstwo :) Wyszły idealne, takie, jak zawsze chciałam.

Składniki:
mąka kukurydziana (3/4 szklanki)
mąka ryżowa (szklanka)
mąka gryczana (1/4 szklanki)
płatki jaglane lub owsiane (1/2 szklanki)
cukier (1/3 - 1/2 szklanki)
mleko kukurydziane (szklanka, ale lepiej mieć z pół szklanki w zapasie w razie gdyby ciasto było zbyt suche)
olej (1/4 szklanki)
soda (łyżeczka)
cynamon (pół łyżeczki - łyżeczka)
puree dyniowe (1/2 - max 3/4 szklanki)
powidła śliwkowe

Przygotowanie:
1. Mieszamy wszystkie składniki, oprócz powideł.
2. Wykładamy ciasto do połowy wielkości papilotki, smarujemy powidłami, a następnie przykrywamy pozostałym ciastem.
3. Pieczemy ok 20 -25 min w 200 stopniach.



poniedziałek, 12 stycznia 2015

Sycąca soczewicowa zupa dahl (wersja spolszczona)

Moja pierwsza samodzielnie zrobiona zupa. Nie dość, że składniki tanie, to jeszcze szybko się robi i siedzi długo w żołądku. Idealne danie dla studenta :) Według mnie nazwa "zupa" nie jest tu do końca trafna, ponieważ danie jest bardzo gęste, przypomina potrawkę.

Składniki:
kubek czerwonej soczewicy (ok 300 g)
mała cebula
oliwa
2 duże ziemniaki
1 marchew
wołowa kostka rosołowa* (jeśli ktoś zaczyna przygodę z zupami i nie zna się jeszcze na przyprawianiu ;))
przecier pomidorowy lub pomidory w puszce
rozmaryn
natka pietruszki (u mnie suszona)
sól
słodka papryka
ostra papryka
kurkuma
2,5 szklanki wody

Przygotowanie:

1. Płuczemy soczewicę, obieramy cebulę i kroimy w kostkę, następnie przysmażamy na oliwie, aż się zezłoci.
2. Zalewamy soczewicę 2 szklankami wody i wlewamy to do cebuli.
3. Obieramy marchewkę i ziemniaki, następnie kroimy je w kostkę.
4. Gdy soczewica zacznie się gotować, wrzucamy kostkę rosołową, ziemniaki i marchewkę. Gotujemy pod przykryciem ok 20 min, mieszając co 5 min, może i częściej. Głównym wyznacznikiem są ziemniaki, które muszą zmięknąć. Jeśli soczewica zgęstnieje na tyle, iż nie będzie przypominać już zupy, wlewamy pół szklanki wody.
5. Ostatnie 10 min gotujemy już bez przykrycia, gdy ziemniaki są miękkie, dodajemy 3-4 łyżeczki przecieru pomidorowego oraz przyprawy, tj. kurkumę, paprykę słodką i ostrą, rozmaryn, natkę, sól.
6. Gotowe :)


*zamiast kostki i 2,5 szklanek wody można użyć bulion warzywny



niedziela, 23 listopada 2014

Bezglutenowe wegańskie ciasto ze śliwkami

Sezon na śliwki już za nami, ale to nie znaczy, że nie mogę wrzucić przepisu na ciasto z tymi owocami :) myślę, że równie dobrze można je zastąpić chociażby brzoskwiniami z puszki. Uwielbiam piec bezglutenowe wege ciasta z owocami, ponieważ o wiele rzadziej wychodzą mi zakalce, niż gdy używałam jeszcze mąki pszennej :)

Składniki:
mąka ryżowa (szklanka)
mąka kukurydziana (3/4 szklanki)
mąka gryczana (1/4 szklanki)
płatki owsiane (1/2 szklanki)
cukier (1/2 szklanki)
soda (łyżeczka)
olej (1/3 szklanki)
mleko roślinne (ok 3/4 szklanki - szklanka)
ew. aromat pomarańczowy lub waniliowy
śliwki

Przygotowanie:
1. Przekrojone śliwki wrzucamy do miski i posypujemy cukrem (albo polewamy syropem z agawy) i odstawiamy
2. Mieszamy suche składniki, dodajemy mokre i mieszamy :)
3. Wylewamy ciasto do formy, układamy śliwki skórką do dołu.
4. Pieczemy ok 45 min w 180 stopniach.



Wasze pomysły na osłodę jesiennych wieczorów

piątek, 31 października 2014

Bezglutenowy jabłecznik owsiano-amarantusowy

No właśnie.. jabłecznik czy szarlotka? :) Ciasto jest trochę resztkowe, ponieważ musiałam jakoś zużyć resztkę płatków owsianych, poppingu amarantusowego i jabłek w słoiku. Eksperyment uznaję za udany :)

Składniki (jak zwykle na oko):

mąka kukurydziana (3/4 szklanki)
maka ryżowa (3/4 szklanki)
mąka gryczana (1/4 szklanki)
płatki owsiane (u mnie błyskawiczne, 1/2 szklanki)
popping amarantusowy (1/3 szklanki)
cukier ( 1/3 szklanki)
cynamon (według uznania, doprawiamy nim ciasto)
soda (pół łyżeczki, nie jest konieczna)
olej (ok 1/3 szklanki)
mleko (ok 1/2 szklanki)
jabłka ( u mnie takie ze słoika)

Przygotowanie:
1. Mieszamy składniki suche, dolewamy mokre. Ważne jest, żeby ciasto nie było lejące się, ma być połączone, ale bardziej suche.
2. Wykładamy ciasto (zostawiamy trochę na posypkę) do formy (polecam silikonową) nakładamy owoce oraz posypujemy je resztą ciasta.
3. Pieczemy w 180 stopniach przez ok 40-50 min.
4. Jak widzicie na zdjęciu, jeśli damy dużo jabłek, ciasto będzie się nam rozjeżdżać. Dlatego najlepiej jest upiec je w formie silikonowej, która będzie je nam ładnie "trzymać". Raczej nie próbowałabym go z formy wyciągać :)





Amarantus - super zboże XXI wieku

piątek, 17 października 2014

Bezglutenowe muffinki bananowe

Składniki (wszystko dodawane było na oko):

mąka ryżowa (powiedzmy, że ok. szklanki)
mąka kukurydziana (3/4 szklanki)
mąka gryczana (1/4 szklanki)
cukier (1/4 lub 1/2 szklanki)
olej (1/3 szklanki)
mleko owsiane (ok. 3/4 szklanki)
soda (płaska łyżeczka)
aromat cytrynowy
banan

Przygotowanie:

1. Mieszamy składniki suche, dodajemy rozgniecionego banana i składniki mokre. Mleka dajemy tyle, by ciasto nie było suche. Chyba już wszyscy wiemy, jaką konsystencję powinno mieć ciasto muffinkowe:)
2. Wlewamy do foremek (u mnie sylikonowe) i pieczemy ok 25 min w 190 stopniach.
3. Ja moje muffinki posmarowałam dżemem jagodowym :)



wtorek, 30 września 2014

Opolski Festiwal Smaków

Jak to się mówi, lepiej późno niż wcale :) W dniach 29.08-31.08 odbył się w Opolu ów Festiwal po raz 6. Uczestniczyłam w tym wydarzeniu jako wolontariuszka. Obrałam z Węgrami 30 kg ziemniaków, wydawałam z Bułgarem posiłki przez 1,5 godziny, rozdawałam Opolanom jabłka, pomagałam przy warsztacie zdobienia ciasteczek, narobiłam parę kilometrów biegając do spiżarni... Ogólnie spędziłam 3 pracowite dni. Fizycznie byłam wyczerpana, ale psychicznie mega naładowana. Festiwal współorganizowała Opolska Blogosfera Kulinarna, więc poznałam masę ciekawych ludzi :) Coś czuję, iż obecność na tym Festiwalu stanie się dla mnie małą tradycją :) Nie zrobiłam żadnych zdjęć, bo po pierwsze - aparat tylko by mi przeszkadzał, a po drugie - nie miałam na to czasu. Fotorelację znajdziecie tutaj: klik

sobota, 27 września 2014

Kurczak a'la chrupki Curly

Składniki na panierkę:

- kaszka kukurydziana (można zmielić w młynku żeby była drobniejsza, ja użyłam resztki panierki kukurydzianej)
- płatki drożdżowe
- sól (u mnie himalajska)

Panierka powstaję po zmieszaniu suchych składników. W tytule jest nazwa chrupek arachidowych, a jak widzicie, w składnikach nic arachidowego się nie pojawiło. O co może chodzić? Oczywiście o olej arachidowy, którym polewamy kurczaka przed posypaniem go panierką, oraz na którym usmażymy mięso :)


wtorek, 9 września 2014

Bezglutenowe ciasto migdałowo-kokosowe ze śliwkami

Tym razem moje ulubione ciasto :) Wszystkie mąki daję na oko, więc można samemu poeksperymentować, ja podam zbliżone ilości. Z tej ilości składników wychodzi mała porcja.

Składniki:
mąka migdałowa (100g)
wiórki kokosowe (75g)
mąka kukurydziana (50g)
mąka gryczana (łyżka)
mąka ryżowa (niekoniecznie; łyżka-dwie)
cukier (1/3 szklanki)
soda (łyżeczka)
olej (1/3 szklanki)
mleko owsiane (mniej więcej 4 łyżki)
aromat waniliowy
śliwki

1. Kroimy śliwki i polewamy syropem z agawy lub posypujemy cukrem (jeśli są słodkie, możemy sobie to odpuścić)
2. Mieszamy składniki na ciasto. Ciasto nie powinno być lejące. Powinno się połączyć, ale mieć konsystencję stałą (dlatego dodajemy tak mało mleka), żeby można było je wziąć do ręki i odrywając, wyłożyć nim formę.
3. Dobrze jest zostawić ok 1/4 ciasta na posypkę. Jeśli całe zużyjemy do pokrycia formy, posypkę możemy zrobić według przepisu na crumble klik Tak było też w moim przypadku, dlatego posypka na zdjęciu jest jaśniejsza
4. Układamy śliwki skórką do dołu na cieście, posypujemy posypką i wkładamy do piekarnika na 40-50 min (180 stopni bez termoobiegu).



niedziela, 17 sierpnia 2014

Bezglutenowe muffinki karobowe

Te muffinki zrobiłam z przepisu Wegan Nerd, który znajdziecie tu: klik Wprowadziłam klika modyfikacji, mianowicie zrezygnowałam z czekolady, użyłam mleka owsianego zamiast migdałowego oraz sody zamiast proszku do pieczenia. Zrezygnowałam również z owoców, o których mowa w przepisie. Muffinki po upieczeniu rozkroiłam i jedną partię posmarowałam dżemem wiśniowym, a drugą, w ramach eksperymentu, posmarowałam kaszką dla dzieci o smaku bananowym i na wierzch położyłam kawałki bananów. Mam zdjęcie tylko tej drugiej wersji. Muszę przyznać, iż pomysł z kaszką był chybiony, zdecydowanie wygrały muffinki przełożone dżemem.

Ogólnie był to mój pierwszy kontakt z mąką migdałową i jestem po prostu zachwycona :) Ciasta na bazie tej mąki smakują według mnie lepiej, niż na mące pszennej. Szkoda tylko, że mąka ta nie należy do najtańszych..


niedziela, 3 sierpnia 2014

Crumble z jabłkami, czyli akcja "Jedz jabłka"

Ja również dołączam się do akcji robienia na złość Putinowi i prezentuję dzisiaj bardzo fajny i prosty deser z wykorzystaniem naszych polskich jabłek.

Składniki  (na oko):
mąka pszenna (jeśli dozwolona, ja użyłam koncentratu mąki bezglutenowej firmy Bezgluten)
cukier
masło (u mnie roślinne)
wiórki kokosowe (nie są konieczne)
jabłka (u mnie ok 2 kg)
cynamon

Przygotowanie:
1. Jabłka myjemy, obieramy i kroimy na małe kawałki, które wrzucamy do garnka. Posypujemy jabłka cukrem (jeśli są słodkie, to wystarczy łyżeczka, dwie), zalewamy odrobiną wody (ok. 1/3 szklanki) i gotujemy na średnim ogniu ( u mnie na 5, w 9 stopniowej skali). Po jakiś 10-15 min posypujemy cynamonem, mieszamy i gotujemy dalej.
2. Gdy jabłka nam zmiękną, odstawiamy je na bok i możemy zająć się kruszonką. Do miski wsypujemy ok 1,5 szklanki mąki, 1/3 - 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki wiórek oraz z 3/4 duże łyżki zimnego masła. Wszystko mieszamy łyżką, może być drewniana. Ważne jest, by nie robić tego rękami, ponieważ nie chcemy otrzymać zwartego ciasta, ma być ono sypkie.
3. Jabłka przekładamy do naczynia żaroodpornego, posypujemy je kruszonką i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Crumble będzie gotowy, gdy kruszonka lekko zbrązowieje, trwa to ok godziny.


poniedziałek, 21 lipca 2014

Wariacje na temat ptasiego mleczka

Moje ptasie mleczko jest bezmleczne, ale nie wegańskie, ponieważ użyłam tutaj galaretki. Jeśli ktoś chce żyć w zgodzie ze swoim sumieniem, może użyć wege galaretki, lub agaru zmieszanego z ulubionym sokiem.

Składniki na bazę:
mleko kokosowe (tylko ta gęsta część)
galaretka


Wykonanie jest bardzo proste. Schłodzone mleko miksujemy/ubijamy ze schłodzoną galaretką, wsadzamy do lodówki i po godzinie, dwóch możemy się nim delektować. Na dole kilka propozycji, jak można "ptasie" podać.

Od lewej z góry: na dole mleczko z wiśniową galaretką, do góry galaretka truskawkowa z granatem; na dole agrestowe mleczko, u góry poziomkowa galaretka z kawałkami banana; na dole wiśniowe mleczko, u góry galaretka truskawkowa wymieszana z sokiem (100%) marchewkowym; truskawkowe mleczko z dodatkiem truskawkowego dżemu

piątek, 11 lipca 2014

Bezglutenowe bułeczki

Tym razem wklejam przepis, który znalazłam na jednym z for dla alergików. Jak dla mnie, bułeczki były zbyt zbite i ogólnie smak i konsystencja mnie nie powaliły. Za bardzo brakuje mi prawdziwych bułek, za dobrze pamiętam ich smak... Mimo to, wklejam przepis, bo może komuś się przyda.

300g ryżowej
80g mąki ziemniaczanej
80 g mąki kukurydzianej
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
łyżka oleju
300g obranych ziemniaków 
szczypta soli
100ml wody
100ml mleka (może być ryżowe, sojowe kto jakiego używa)


Ziemniaki pokroić w kostkę i zalać taką ilością wody, by tylko je zakrywała. Posolić i ugotować do miękkości. Ugotowane ziemniaki utłuc razem z wodą. Do miski wsypać wszystkie mąki i proszek do pieczenia. Wlać olej, mleko i wodę. Wszystko zmiksować. Z ciasta formować małe bułeczki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Bułeczki ponacinać mokrym nożem, a następnie posmarować roztrzepanym jajkiem bądź też zamiennikiem jajka w proszku. Bułeczki piec w temp 180 stopni około 30 mim



czwartek, 26 czerwca 2014

Serek z nerkowców

Od dłuższego czasu za mną chodził. Zrobiłam go i....  i się rozczarowałam. Orzechy zmiksowałam z wiśniowym kompotem i wiśniami oraz z syropem z agawy. Smak był ok, ale jako iż nie posiadam na tyle mocnego sprzętu, który zmiksowałby wszystko na gładki krem, nie mogłam się sama przekonać, że jem serek/jogurt. Drobinki orzechów przypominały mi, że jem masę orzechową o smaku wiśniowym. Postanowiłam część zamrozić by zobaczyć, co z tego wyjdzie i rzeczywiście, ładnie wyglądało, ale smak się nie zmienił. Wydaje mi się, że może te drobinki by mnie tak nie drażniły, gdyby ta masa była na jakimś spodzie, tylko że ciężko jest zrobić bezglutenowy spód. Można zmielić orzechy i daktyle, ale mój sprzęt tego nie ogarnie..  A więc zamierzam do tego przepisu jeszcze wrócić, ale dopiero gdy sprawię sobie silniejszą maszynę:)



wtorek, 17 czerwca 2014

Studencki obiad

Dlaczego studencki?
1. Tani
2. Mała ilość składników
3. Składniki łatwo dostępne
4. Łatwy w przygotowaniu
5. W miarę szybko się go robi, max 30 min
6. Wszystko robi się na oko, zawsze wyjdzie


Składniki na jedną, solidną porcję:
5-6 ziemniaków
1 duża kiełbasa/2 małe
oliwa/olej
sól
ew. płatki drożdżowe (dają fajny serowy posmak)
ew. keczup

Przygotowanie:
1. Obieramy i myjemy ziemniaki, następnie kroimy na cienkie talarki (w międzyczasie rozgrzewamy patelnię)
2. Wlewamy olej/oliwę na patelnię, by całe dno zostało pokryte, wrzucamy ziemniaki
3. Po jakiś 5-10 min (wszystko robię na oko), posypujemy ziemniaki płatkami drożdżowymi i solą
4. Po kolejnych 10 min ziemniaki powinny już ładnie wyglądać (zarumienione), nabijamy jednego na widelec i próbujemy. Jeśli jest już prawie idealnie miękki, to znak, że należy wrzucić pokrojoną kiełbasę
5. Czekamy aż kiełbasa się również zarumieni
6.Wysypujemy na talerz i ew. polewamy keczupem :)


wtorek, 10 czerwca 2014

Bezglutenowe ciasto z rabarbarem

Ciasto wykonane według przepisy Mamy Alergika klik. Jedyna modyfikacja to rezygnacja z części karobowej i zamiana aromatu waniliowego na cytrynowy.

Przygotowanie:
1. Gotowe ciasto zrobione według przepisu podanego wyżej wylewamy w 3/4 do formy, następnie wysypujemy/wykładamy na to wcześniej pokrojony rabarbar (mój został wcześniej polany syropem z agawy), nie oszczędzamy go, ponieważ tutaj ważne jest, by wydzieliło się jak najwięcej soku.
2. Wylewamy pozostałą 1/4 część ciasta.
3. Pieczemy w 180 stopniach (termoobieg) ok 20-30 min.


sobota, 10 maja 2014

Pizza bez mąki pszennej i drożdży

Pizza to jedno z moich ulubionych dań. Gdy okazało się, że muszę z mojej diety wyeliminować pszenicę, od razu zaczęłam szukać pomysłów na spód od pizzy, który by się dla mnie nadawał. Kilka przepisów mnie zainspirowało i udało się. A co lepsze, udało mi się podwójnie, bo wymyśliłam dwa spody :) Spód nr 1 jest bardziej elastyczny, ale "ciapowaty" w środku. Kto robił naleśniki żytnie, ten wie, co mam na myśli. Jeśli chodzi o spód nr 2, to jest on mniej odporny na zginanie, ale za to ciasto nie jest w środku takie miękkie, jak w wersji nr 1 :) Do tego, ma fajny kukurydziany aromat, który przypomina mi kukurydziane bułeczki :)

Skladniki na spód nr 1:
- mąka żytnia (szklanka)
- mąka kukurydziana (pól szklanki)
- mąka ziemniaczana (pól szklanki)
- woda (na oko, może z pół szklanki))
- sól (na oko, może z pół łyżki)
- łyżka oleju

Składniki na spód nr 2:
- mąka żytnia (pół szklanki)
- mąka kukurydziana (pół szklanki)
- mąka ziemniaczana (pół szklanki)
- mąka z ciecierzycy (2 łyżki)
- woda, sól i olej - tak jak w spodzie nr 1

Wszystko mieszamy i  wałkujemy albo po prostu odrywamy ciasto i wyklejamy nim formę, a następnie nakłuwamy widelcem. ;) Ciasto wstawiamy do piekarnika (180C) na jakieś 10-20 minut (w zależności od tego, jak było grube) i wyciągamy, gdy nie wygląda na surowe :D Następnie smarujemy przecierem/keczupem, kładziemy dodatki i wsadzamy do piekarnika na jakieś 5-10 min. ;)



sobota, 3 maja 2014

Veganz i Vega

W długi weekend majowy udało mi się spełnić moje dwa marzenia, tj. odwiedzić sklep Veganz (Berlin) oraz restaurację Vega (Wrocław).

Oto, co udało mi się tam zdobyć:
śmietanka owsiana, ksylitol (na próbę), batony: marakuja, wiśnia-migdały, morela-spirulina, krem migdałowo-malinowy (z niego jestem najbardziej zadowolona, aczkolwiek cena powala - 7,90 Euro), suszony jarmuż na słodko (nie wiem jak to się stało, że to kupiłam), wege żelki, kukurydziana panierka)


A teraz Vega:
Sernik z nerkowców

Oba miejsca gorąco polecam :) Jedyne w co trzeba się uzbroić, to gruby portfel :P

sobota, 26 kwietnia 2014

Chałwowe "kuleczki"

A teraz coś, dla wielbicieli chałwy :)

Te kuleczki pierwszy raz zobaczyłam w Dzień Dobry TVN i wiedziałam, że muszę je zrobić. Szybko znalazłam przepis (klik) i oto są :) Moje "kuleczki" nie są zbyt okrągłe, bo nie chciało mi się rąk brudzić, ale wygląd nie jest tutaj najważniejszy :D Nie przyjmujcie się proporcjami, ten smakołyk zawsze wychodzi :) Po uformowaniu kulek polecam wstawić je przynajmniej na godzinę do lodówki, to sprawi, że konsystencja będzie bardziej stała.



wtorek, 22 kwietnia 2014

Bezjajeczny omlet

Myślałam, że moja przygoda z tym blogiem już się zakończyła. Jak to bywa, "kobieta zmienną jest", a więc wróciłam z nowymi pomysłami :)
Czy można zrobić omlet bez jajek? Oczywiście że tak! Jak? A tak:

Składniki na jeden mały omlet:

mąka z ciecierzycy (4 łyżki)
woda (1/3 szklanki)
sól (u mnie alpejska, ok 1 płaskiej łyżeczki)
pieprz (u mnie biały)
słodka papryka
zioła prowansalskie
oregano
kurkuma
+ tłuszcz do smażenia (olej, oliwa, masło, co kto woli)

dodatki:
papryka czerwona
cebula
szynka

Przygotowanie:
1. Na patelni podsmażamy na tłuszczu paprykę i cebulę
2. W międzyczasie mieszamy mąkę z wodą i przyprawami. Powinniśmy otrzymać konsystencję gęstej śmietany.
3.Cebulę i paprykę przesuwamy na środek patelni, kładziemy na to szynkę.
4. Bierzemy naczynie z ciastem i łyżką nakładamy je na mięso i warzywa
5. Patelnię przykrywamy pokrywką i czekamy max do 10 minut, następnie staramy się to wszystko przewrócić na drugą stronę i smażymy jakieś 5 min.
6. Gotowe :)

Wskazówka: jeśli chcemy, by omlet miał jajeczny posmak, polecam użyć soli himalajskiej (Kala Namak) która ma jajeczny posmak :)




czwartek, 12 września 2013

Śliwki, śliwki, śliwki :)

Kolejny pomysł na obiad. Tym razem, babcine pierogi (ciasto bez jajek) ze śliwkami i do tego oczywiście śliwkowy kompot :)


poniedziałek, 9 września 2013

Pomysł na obiad

W moim związku panuje jedna reguła: ja jestem od deserów, a K. od obiadów. Tak więc dzisiaj postanowiłam pokazać Wam, co ciekawego może zjeść alergik na obiad. Nasza propozycja, to ziemniaczki z piekarnika + filet z kurczaka (sól, pieprz, zioła prowansalskie; równie dobrze sprawdza się przyprawa Złoty kurczak albo jakakolwiek inna, ulubiona) usmażony na oliwie + podsmażona cebulka z pomidorami i tyle :)


niedziela, 18 sierpnia 2013

Budyniowy deser

Do przygotowania tego deseru, użyłam moje ulubione ciastka Bonitki, o których pisałam jakiś czas temu. Oczywiście można użyć jakie się chce :)

Co będzie nam potrzebne? (z takiej ilości składników wyszło mi tyle porcji, ile jest na zdjęciu)
- puszka mleka kokosowego
- opakowanie budyniu (u mnie waniliowy)
- opakowanie ciastek
- cukier
- nektaryny


Co trzeba zrobić?
- przygotowujemy budyń tak jak pisze na opakowaniu :)
- na spodzie miseczki układamy połamane ciastka, które następnie zakrywamy gorącym budyniem
- na budyniu układamy kolejną porcję ciastek i znowu zalewamy
- gdy budyń wystygnie, kładziemy na wierzchu pokrojone nektaryny
- deser umieszczamy w lodówce

Koniec :)


Szybki pomysł na coś słodkiego :)

Mamy teraz owocowy sezon, więc grzechem jest nie korzystać :) Polecam dodać do tego bitą śmietanę kokosową, ja akurat nie miałam już w lodówce mleka kokosowego :)





niedziela, 28 lipca 2013

Deser kokosowy

Bardzo łatwy w wykonaniu, a taki dobry :) Inspiracja zaczerpnięta stąd: klik  Przepis zmodyfikowałam minimalnie. Zamiast porzeczek, dodałam borówkę amerykańską, a jako iż czekolady nie mogę, to zastąpiłam ją aromatem migdałowym, który wlałam do kokosowej masy. Musze przyznać, iż smak był całkiem niezły, ale niestety migdały przyćmiły kokos i następnym razem chyba ominę ten dodatek lub dodam go mniej. Jeśli chodzi o ciastka, to wykorzystałam moje ulubione Bonitki (odkryłam je dopiero kilka tygodni temu i bezgranicznie pokochałam ;). Oczywiście w wersji bez czekolady :)




czwartek, 25 lipca 2013

Jagodowa choinka

Dlaczego choinka? A dlatego, że inne foremki były albo za duże albo za małe :) Moje drzewko składa się z podstawowego muffinkowego ciasta (2 kubki mąki, pół kubka cukru, kubek mleka owsianego, 1/4 kubka oleju, łyżeczka proszku do pieczenia), płatków owsianych (ok pół kubka), kilku kropki aromatu pomarańczowego i świeżych jagód. Piekło się ok pół godziny w 200 stopniach z termoobiegiem :)


niedziela, 30 czerwca 2013

Ryż z truskawkami

Mój wczorajszy obiad, deser i kolacja :)
Potrzebne składniki, to: ryż, mleko roślinne lub woda, cukier waniliowy, truskawki (jeśli znajdują się na liście niedozwolonych dla nas produktów, możemy zastąpić je jabłkami), tłuszcz do wysmarowania naczynia żaroodpornego (w moim wypadku - masło roślinne).

Przygotowanie jest bardzo proste. Wszystko było robione na oko, a do tego, przez moją mamę. Jeśli ktoś chce znać dokładny przepis, mogę ją zapytać :) Teraz podam ogólny zarys.

1. Gotujemy ryż na mleku.
2. Dosładzamy ryż cukrem waniliowym
3. Smarujemy naczynie żaroodporne masłem.
4. Na dno naczynia układamy warstwę ryżu
5. Teraz warstwa truskawek (możemy je wcześnie posłodzić)
6. Ostatnia warstwa ryżu.
7. Naczynie zamykamy i zapiekamy w piekarniku.
8. Gotowe danie możemy posypać cukrem, jeśli truskawki były mało słodkie

A tak to wygląda:



sobota, 22 czerwca 2013

Herbatniki

Chciałabym polecić Wam herbatniki, które mnie uratowały. Jak do tej pory, są to jedyne kupne ciastka, które mogę jeść. Nie zawierają mleka, jajek oraz lecytyny sojowej. Nadają się dla alergików, jak i wegan. Ja wykorzystuję je m.in do wegańskiego tiramisu, ale o tym innym razem :)


Post nr 1.

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad założeniem kulinarnego bloga, no i stało się ;) Znajdziecie tutaj przepisy na słodkości stworzone specjalnie z myślą o alergikach, takich jak ja.
Z alergią walczę od dziecka, zmieniały się tylko produkty których nie mogłam jeść. Obecnie jestem uczulona na mleko, jajka, soję, cytrusy, kakao i orzechy laskowe. Był czas, kiedy mogłam normalnie jeść, nie mogłam tylko przesadzać. Od ponad 2 lat nie mogę spożywać nawet najdrobniejszych ilości tych produktów i tym samym musiałam pożegnać się z moją ukochaną czekoladą, z jogurtami, ciastami, ciastkami, deserami, ptasim mleczkiem, batonami itd itp. Od totalnej depresji uratowały mnie właśnie kulinarne blogi. Dzięki nim, poznałam przepisy na nutellę bez mleka, kakao i orzechów, czy na bezmleczne i bezjajeczne ciasta. Okazało się, że smakują tak jak "prawdziwe", a czasem są nawet zdrowsze.
Ja moją przygodę z wypiekami dla alergików zaczęłam od bananowych muffinek, a więc w dzisiejszym poście nie może ich zabraknąć. Będzie to trochę zmodyfikowana wersja babeczek, ponieważ nie będą one bananowe, a karobowo-owsiane z bananem w środku ;)


Muffinki karobowo-owsiane z bananem










Składniki (14 muffinek):
Suche:
- 2 kubki mąki pszennej
- pól kubka cukru
- 1/3 kubka płatków owsianych (można dać więcej, ja miałam tylko tyle)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- 1,5 - 2  łyżki karobu

Mokre
- kubek mleka owsianego
- 1/3 kubka oleju

Nadzienie
- 1 banan

1. Włączyć piekarnik, żeby się nagrzewał. (200 stopni z termoobiegiem).
2. Wymieszać składniki suche, następnie dodać do nich mokre.
3. Przykrywamy ciastem spód papilotek (mniej więcej na wysokość 1cm).
4. Kroimy banana w grubsze krążki.
5. Krążki zatapiamy w cieście, jednak należy uważać, by nie docisnąć ich zbyt mocno. Nie powinny dotykać dna papilotki.
6. Papilotki zapełniamy resztą ciasta, tak, by napełnić papilotkę w 4/5.
7. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
8. Gotowe :)