czwartek, 12 września 2013

Śliwki, śliwki, śliwki :)

Kolejny pomysł na obiad. Tym razem, babcine pierogi (ciasto bez jajek) ze śliwkami i do tego oczywiście śliwkowy kompot :)


poniedziałek, 9 września 2013

Pomysł na obiad

W moim związku panuje jedna reguła: ja jestem od deserów, a K. od obiadów. Tak więc dzisiaj postanowiłam pokazać Wam, co ciekawego może zjeść alergik na obiad. Nasza propozycja, to ziemniaczki z piekarnika + filet z kurczaka (sól, pieprz, zioła prowansalskie; równie dobrze sprawdza się przyprawa Złoty kurczak albo jakakolwiek inna, ulubiona) usmażony na oliwie + podsmażona cebulka z pomidorami i tyle :)


niedziela, 18 sierpnia 2013

Budyniowy deser

Do przygotowania tego deseru, użyłam moje ulubione ciastka Bonitki, o których pisałam jakiś czas temu. Oczywiście można użyć jakie się chce :)

Co będzie nam potrzebne? (z takiej ilości składników wyszło mi tyle porcji, ile jest na zdjęciu)
- puszka mleka kokosowego
- opakowanie budyniu (u mnie waniliowy)
- opakowanie ciastek
- cukier
- nektaryny


Co trzeba zrobić?
- przygotowujemy budyń tak jak pisze na opakowaniu :)
- na spodzie miseczki układamy połamane ciastka, które następnie zakrywamy gorącym budyniem
- na budyniu układamy kolejną porcję ciastek i znowu zalewamy
- gdy budyń wystygnie, kładziemy na wierzchu pokrojone nektaryny
- deser umieszczamy w lodówce

Koniec :)


Szybki pomysł na coś słodkiego :)

Mamy teraz owocowy sezon, więc grzechem jest nie korzystać :) Polecam dodać do tego bitą śmietanę kokosową, ja akurat nie miałam już w lodówce mleka kokosowego :)





niedziela, 28 lipca 2013

Deser kokosowy

Bardzo łatwy w wykonaniu, a taki dobry :) Inspiracja zaczerpnięta stąd: klik  Przepis zmodyfikowałam minimalnie. Zamiast porzeczek, dodałam borówkę amerykańską, a jako iż czekolady nie mogę, to zastąpiłam ją aromatem migdałowym, który wlałam do kokosowej masy. Musze przyznać, iż smak był całkiem niezły, ale niestety migdały przyćmiły kokos i następnym razem chyba ominę ten dodatek lub dodam go mniej. Jeśli chodzi o ciastka, to wykorzystałam moje ulubione Bonitki (odkryłam je dopiero kilka tygodni temu i bezgranicznie pokochałam ;). Oczywiście w wersji bez czekolady :)




czwartek, 25 lipca 2013

Jagodowa choinka

Dlaczego choinka? A dlatego, że inne foremki były albo za duże albo za małe :) Moje drzewko składa się z podstawowego muffinkowego ciasta (2 kubki mąki, pół kubka cukru, kubek mleka owsianego, 1/4 kubka oleju, łyżeczka proszku do pieczenia), płatków owsianych (ok pół kubka), kilku kropki aromatu pomarańczowego i świeżych jagód. Piekło się ok pół godziny w 200 stopniach z termoobiegiem :)


niedziela, 30 czerwca 2013

Ryż z truskawkami

Mój wczorajszy obiad, deser i kolacja :)
Potrzebne składniki, to: ryż, mleko roślinne lub woda, cukier waniliowy, truskawki (jeśli znajdują się na liście niedozwolonych dla nas produktów, możemy zastąpić je jabłkami), tłuszcz do wysmarowania naczynia żaroodpornego (w moim wypadku - masło roślinne).

Przygotowanie jest bardzo proste. Wszystko było robione na oko, a do tego, przez moją mamę. Jeśli ktoś chce znać dokładny przepis, mogę ją zapytać :) Teraz podam ogólny zarys.

1. Gotujemy ryż na mleku.
2. Dosładzamy ryż cukrem waniliowym
3. Smarujemy naczynie żaroodporne masłem.
4. Na dno naczynia układamy warstwę ryżu
5. Teraz warstwa truskawek (możemy je wcześnie posłodzić)
6. Ostatnia warstwa ryżu.
7. Naczynie zamykamy i zapiekamy w piekarniku.
8. Gotowe danie możemy posypać cukrem, jeśli truskawki były mało słodkie

A tak to wygląda:



sobota, 22 czerwca 2013

Herbatniki

Chciałabym polecić Wam herbatniki, które mnie uratowały. Jak do tej pory, są to jedyne kupne ciastka, które mogę jeść. Nie zawierają mleka, jajek oraz lecytyny sojowej. Nadają się dla alergików, jak i wegan. Ja wykorzystuję je m.in do wegańskiego tiramisu, ale o tym innym razem :)


Post nr 1.

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad założeniem kulinarnego bloga, no i stało się ;) Znajdziecie tutaj przepisy na słodkości stworzone specjalnie z myślą o alergikach, takich jak ja.
Z alergią walczę od dziecka, zmieniały się tylko produkty których nie mogłam jeść. Obecnie jestem uczulona na mleko, jajka, soję, cytrusy, kakao i orzechy laskowe. Był czas, kiedy mogłam normalnie jeść, nie mogłam tylko przesadzać. Od ponad 2 lat nie mogę spożywać nawet najdrobniejszych ilości tych produktów i tym samym musiałam pożegnać się z moją ukochaną czekoladą, z jogurtami, ciastami, ciastkami, deserami, ptasim mleczkiem, batonami itd itp. Od totalnej depresji uratowały mnie właśnie kulinarne blogi. Dzięki nim, poznałam przepisy na nutellę bez mleka, kakao i orzechów, czy na bezmleczne i bezjajeczne ciasta. Okazało się, że smakują tak jak "prawdziwe", a czasem są nawet zdrowsze.
Ja moją przygodę z wypiekami dla alergików zaczęłam od bananowych muffinek, a więc w dzisiejszym poście nie może ich zabraknąć. Będzie to trochę zmodyfikowana wersja babeczek, ponieważ nie będą one bananowe, a karobowo-owsiane z bananem w środku ;)


Muffinki karobowo-owsiane z bananem










Składniki (14 muffinek):
Suche:
- 2 kubki mąki pszennej
- pól kubka cukru
- 1/3 kubka płatków owsianych (można dać więcej, ja miałam tylko tyle)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- 1,5 - 2  łyżki karobu

Mokre
- kubek mleka owsianego
- 1/3 kubka oleju

Nadzienie
- 1 banan

1. Włączyć piekarnik, żeby się nagrzewał. (200 stopni z termoobiegiem).
2. Wymieszać składniki suche, następnie dodać do nich mokre.
3. Przykrywamy ciastem spód papilotek (mniej więcej na wysokość 1cm).
4. Kroimy banana w grubsze krążki.
5. Krążki zatapiamy w cieście, jednak należy uważać, by nie docisnąć ich zbyt mocno. Nie powinny dotykać dna papilotki.
6. Papilotki zapełniamy resztą ciasta, tak, by napełnić papilotkę w 4/5.
7. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
8. Gotowe :)