Oto, co udało mi się tam zdobyć:
śmietanka owsiana, ksylitol (na próbę), batony: marakuja, wiśnia-migdały, morela-spirulina, krem migdałowo-malinowy (z niego jestem najbardziej zadowolona, aczkolwiek cena powala - 7,90 Euro), suszony jarmuż na słodko (nie wiem jak to się stało, że to kupiłam), wege żelki, kukurydziana panierka)
A teraz Vega:
Sernik z nerkowców
Oba miejsca gorąco polecam :) Jedyne w co trzeba się uzbroić, to gruby portfel :P
Nie powiedziałbym ze jest tam drogo. Chyba ze chodzi o to ze jest tam tak smacznie ze pieniądze same wychodzą z portfela :D
OdpowiedzUsuń